1.02.2013

Wizyta u Mistrza!

Dziś rano na kilka godzin przeniosłam się do innego, piękniejszego świata - pełnego elegancji, kobiecości i niebanalnego stylu. Można powiedzieć, że byłam w modowym raju. Odwiedziłam samego Mistrza na wystawie zatytułowanej Valentino:  Master of Couture w Londyńskim Somerset House.
Muszę przyznać, że wystawa przerosła moje oczekiwania. Na wejściu w gablotach wystawione są zaproszenia na pokazy od Valentino do znanych osobowości, a zaraz po nich listy z podziękowaniami po pokazach m.in. od Manolo Blahnik, Donatelli Versace, Maryl Streep. Kolejne gabloty zawierają kolekcję zdjęc projektanta, następnie artykuły i wycinki z gazet. Ostatnia przedstawia wstępne szkice do projektów z własnoręcznymi notatkami Valentino Garavani. Urzekło mnie to, że niektóre rysunki były bardzo odręczne, wręcz chaotyczne, a zapiski zanotowane na skrawku papieru w kratkę – co świadczyłoby o tym, że czasem wena przychodzi znienacka i notuje się na tym co akurat jest pod ręką.
Główną atrakcją wystawy jest tzw. The Catwalk, czyli 60-cio metrowy wybieg, wzdłuż którego ustawiono 137 manekinów w kreacjach Valentino. Wygląda to imponująco:

Valentino i Claudia Schiffer w sukni z kolekcji S/S 2008
Kolekcja obejmuje najpiękniejsze suknie projektanta od lat 50tych aż do czasów obecnych. Najnowsze zaprezentowane modele pochodzą z kolekcji z 2011/2012. 

Valentino. Suknia z ręcznie malowanego jedwabiu. Rok 1969.

Valentino. Kolekcja S/S 1995
Valentino. Kolekcja S/S 2008
Wystawa zawiera też kilka rarytasów – a mianowicie sukni zaprojektowanych specjalnie dla znanych kobiet tego świata jak Jackie Kennedy czy Julia Roberts.


Jackie Kennedy na oficjalnej wizycie w Kambodży. Rok 1967.

Po lewej - suknia dla Jackie Kennedy na jej ślub z Onassisem.


Julia Roberts na gali Oscarów w 2001 r.




Anne Hathaway, Oscary 2011

Suknia dla Audrey Hepburn

Monica Vitti w filmie "La Notte"
Jestem niezwykle szczęśliwa, że choć przez 2 godziny mogłam obcować z tak pięknymi dziełami Haute Couture, a mając je w odległości  5cm od czubka nosa aż mnie korciło, żeby dotknąć!!! Korzystając z okazji nie omieszkałam przypatrzeć się technice konsktrukcji i wykonania tych pięknych sukien.
A na deser, w ostatniej sali wystawy zaprezentowane są najbardziej charakterystyczne  dla kolekcji Valentino elementy zdobień (falbany biegnące wzdłuż sylwetki, riuszki, kwiaty z tiulu), wraz z uwaga! filmikami prezentującymi proces ich wykonania. Tu chylę czoła, bo wszystko szyte jest ręcznie i wymaga wiele nie tylko godzin, ale pewnie i dni pracy. Dla mnie osobiście ten element wystawy był bardzo pouczający i inspirujący. Opisano między innymi jak powstawawała taka oto narzutka:

Valentino kolekcja S/S 2003
Jeśli ktoś przebywa w Londynie lub wkrótce się wybiera, to polecam odwiedzenie wystawy. Potrwa ona do 3 marza 2013. Więcej informacji na stronie:  somersethouse.org.uk
Jeśli natomiast nie macie okazji  na osobistą wizytę, to zachęcam do odwiedzenia wirtualnego muzeum Valentino, gdzie bez wychodzenia z domu można obejrzeć ok. 300 sukni i to w 3D! Strona: www.valentinogaravanimuseum.com

1 komentarz:

  1. Mmmmm...piękne kreacje. Nie pogardziłabym choćby jedną taką...

    OdpowiedzUsuń